Bezsennośc, nerwica?

napisał/a: LadyLuna 2010-03-21 02:29
Witam,sama nie wiem do jakiego dokładnie działu zaliczyć mój problem wiec proszę o wyrozumiałość. Od niedawna (dokładnie od stycznia) mam lęki, cierpię na bezsenność, odczuwam duszności, mam wrażenie że zaraz zemdleje. Odnoszę wrażenie że to przez strach przed śmiercią mojej mamy. Moja mama jest chora ma kamienie w woreczku i nadmierne wydzielanie żółci jak ona to mówi.Ostatnio ma częste napady bólu, nie śpi całą noc, ja wtedy też nie śpię i kolejne 3 noce też bo się boję że coś jej się stanie. (mój ojciec zmarł 4 lata temu, niespodziewanie, dlatego boje się o mamę ) Usypiam z wykończenia ale budzę się z napadem lęku że nie mogę oddychać. Prawie za każdym razem jak wychodzę załatwiać jakieś sprawy dostaje napadu paniki ( duszność ,odczucie że zaraz zemdleje). Bardzo mi to przeszkadza w życiu. Biorę magnez, witaminy ale nie odczuwam poprawy(przeczytałam gdzieś że niedobory magnezu mogą wspomagać nerwice). Nie wiem co mam robić. Czy powinnam się zgłosić do psychologa? Czy może do psychiatry? A może coś sobie ubzdurałam już sama nie wiem. Ale przez te lęki i tą bezsenność nie potrafię normalnie żyć. PS. Jak miałam 10 lat miałam lęki chodziłam do psychologa lecz one same mi przeszły (dosłownie), jak zmarł mój tata miałam depresje, chciałam się zabić ale nie zrobiłam tego ze względu na mamę nie chciałam je zostawić samej (mimo że ona po śmierci ojca znęcała się na de mną). Pisze to dlatego że moja przyjaciółka poradziła mi że powinnam napisać o wszystkim i że jestem tu anonimowa.Bardzo prosze o szczerą odpowiedź.
napisał/a: ania 32 2010-03-21 07:01
witam:) to co opisujesz to klasyczna nerwica lękowa wskazuja na to twoje dolegliwosci które my doskonale znamy niestety. wiele sie w twoim zyciu dzieje wiec nie dziwne ze poprostu wywaliło wszystko w takiej postaci. nikt sie nie wyleczyłsam biorac witaminki i magnez . szybciutko do lekarza psychiatry i dobijaj sie o psychoterapie bo to jedyne wyjscie by pozbyc sie dziadostwa poki nie zamknęły Cię lęki w domku czego oczywiscie nie zycze gdyz to przerabiałam. bEdzie dobrze ale niestety potrzema duzo czasi i ogrom pracy nad soba na psychoterapi. pozdrawiam ania.
napisał/a: bacha26 2010-03-21 07:43
Witam,,,podpisuję się pod Anią dwoma raczkami...masz typowe objawy nerwicy lękowe,,,jest w Tobie nagromadzone wiele emocji...wal dziewczyno na psychoterapię...szkoda życia na nerwicę...pozdrawiam:)
napisał/a: krysia1705 2010-03-21 18:35
witajLadyluna :)
Zgadzam sie w zupelnosci z Basia i Ania....masz typowe objawy nerwicy lekowej...same witaminki tutaj nie pomoga!
Bardzo dobrze rozumiem twoj stan....rozumiem tez twoj strach o zycie mamy...przeciez ojca juz stracilas...z tad ten nadmierny lek kiedy mama zle sie czuje! piszesz ze mama choruje na kamienie w woreczku i bardzo cierpi...a czy jakos to leczy? od niej trzeba zaczyc...kiedy ona poradzi sobie z choroba i ze swoimi emocjami(ktore sa pewnie teraz bardzo rozchwiane) to i prawdopodobnie twoje leki oslabna! poczujesz sie beezpieczna! Tymczasem bardzo zachecam do psychoterapi...zobaczysz swoj problem oczami psychoteraputy..zrozumiesz wiele zeczy i juz nie bedziesz sie tak bac! bo tylko to co nie znane budzi w nas okropny lek!
Pozdrawiam serdecznie :)