Depresja

napisał/a: Bamio 2006-06-02 14:38
Witam serdecznie.

Jeśli ktoś znajduje u siebie objawy depresji pragnę zachęcić do skorzystania z pomocy rekomendowanych przez PTP psychologów. http://www.ptp.org.pl/
Nie polecam natomiast wstępnych wizyt u Psychiatry, to psycholog oceni czy wizyta u psychiatry jest konieczna czy nie. Pamiętajcie- Psychiatra nie zwleka zapisze Wam leki, a na życie leku nie ma, tak więc półśrodkiem nie rozwiążemy swoich problemów.
Gorąco pozdrawiam i życzę wielu chwil na relaks. :)
napisał/a: Aś 2006-10-02 13:02
Depresja jest chorobą a chorobami powinni zajmowac się lekarze. oczywiscie wystepowanie objawów depresyjnych nie świadczy o pewności wystąpienia choroby zwanej depresja.Lekarz psychiatra nie zapisuje leków bez uwczesnego zapoznania się z historią problemów z samopoczuciem. Leki zawsze są ostatecznościa poniewż ingerencja w gospodarkę organizmu neuroleptykami grozi (jak w wypadku prawie wszystkich silnych leków) poważnymi konsekwencjami. Proponuję z objawami depresji udac sie do Lekarza Psychiatry który jednocześnie jest psychoterapeutą...Depresja jest bardzo groźną chorobą z racji faktu że bardzo często kończy się samobójstwem...Nie ma powodu by bac się słowa 'psychiatra', często tylko lekarz jest w stanie pomóc nam lub członkom naszej rodziny,którzy mają objawy depresji. uwazajmy by nie było za późno.
napisał/a: krzysiek25 2006-10-08 20:21
no wlasnie ja mam taki problem :( wstyd isc z tym do lekaza mam zmiennosc temperatury :( jak jestem u kogos czasem jest oki ale czasem jest tak ze normalnie pot leci mi wszedzie pomozcie czy tylko lekarz moze mi pomoc ;( czy to cos powaznego ????
napisał/a: Aś 2006-10-09 09:54
Nie widzę w tej przypadłosci nic wstydliwego-lekarza nie można się bac. Myślę ,że bardziej wstydliwa może byc woń którą w takich sytłacjach wydzielasz,wiec pomóż sam sobie i idz do lekarza.
napisał/a: ~Anonymous 2006-10-20 21:17
Ja tez mam problem...Czasem sama siebie nie rozumiem, mam straszne wahania nastrojow...ktos cos powie i sie z tego smieje a za chwile z tej samej rzeczy moge sie zdenerwowac i jeszcze komus dogadac!!:( Czesto wybuham placzem nawet na jakies male slowa krytyki wobec mnie. Jeszcze innym razzem nie odzywam sie do calego swiata bo nie mam na nic ochoty. Bardzo latwo mnie wyprowadzic z rownowagi. Moja reakcja na stres to wielka zlosc albo placz... nie wiem czy sa to staby depresyjne czy nerwica. A wlasnie czasem odczowam kolatanie serca lub dusznoscii....Prosze o odpowiedz!!!!!!!
napisał/a: Aś 2006-10-20 22:51
zdecydowanie zalecam udanie się do specjalisty...Może byc to na początek psycholog,ale myslę,że zaleci on wizytę u psychiatry. Nie bój się i nie panikuj-to lekarz jak każdy inny a warto sobie pomóc...Nie ma sensu męczyc sie z doysłami. powodzenia!!!
napisał/a: Carolina1 2007-10-01 07:54
znalazłam na tym forum adres do Logosu:
www.logos.pomorze.pl
Czy cos wiecie, jak oni pomagają?
napisał/a: Zamartwiona 2007-10-22 10:15
Mam problem.
Może zacznijmy od tego, że mam 14 lat, dobrze się uczę no i...mam depresję.
W podstawówce byłam okropnie traktowana przez uczniów, nauczycieli, uczniowie wyzywali mnie, nauczyciele zaniżali stopnie. Każdy dzień szkoły był dla mnie gehenną. Stresowałam się strasznie.
I w pierwszej klasie gimnazjum, gdzieś od marca rozpoczęły się bóle żołądka.
Po jedzeniu, przed jedzeniem, prawie zawsze. Jeżeli nawet jem zwykły, lekkostrawny obiad i zjem go mało, jestem przeładowana. Poszłam do lekarza. Okazało się, że mam nerwicę i nieżyt żołądka.
Męczę się z tym już ponad pół roku, nie mogę żyć tak jak inni, ciągle mnie boli ten żołądek. A do tego jeszcze ta depresja... Nienawidzę chodzić do szkoły, pomimo, że jestem dobrą uczennicą. Stresuję się sprawdzianami i kartkówkami. Rano często boli mnie brzuch i czasem nie chodzę do szkoły, a rodzice są na mnie bardzo źli. Ale ja tam nienawidzę chodzić! To jest więzienie, utrapienie, codziennie muszę się zmierzać z wieloma przeszkodami.
Mam już dosyć tego nieżytu, nie mogę przez niego normalnie żyć.
Proszę, pomóżcie mi, co mam zrobić, żeby wyleczyć żołądek i jakie leki uspokajające można brać na depresję?
Przepraszam za tak długi komentarz
napisał/a: kubus91 2007-12-20 19:39
Mam 17 lat. Nie wiem co sie ze mną dzieje . Mam myśli samobujcze , nikt mnie nie rozumie zawsze wszystko co sie stanie jest niby moją winą. Cała rodzina mnie nie rozumie nikt poprostu nikt.................... mam już dosyć zycia wszystkiego. Wszystko mnie dobija zycie stało sie szare, gdy wracam do domu niedobrze mi poprostu. Nie wiem co dalej z sobą robić.
napisał/a: szary78 2007-12-21 23:16
Czesc,pewnie oczekujesz jakies super rady a ja Ci wyskocze z banalem "pedz szybko do lekarza" ale uwierz mi nie mi innej drogi zeby nie dac sie wkrecic na maksa tej chorobie!!
Skoro masz 17lat to moze pogadalbys z pedagogiem szkolnym o ile jest sensowny zeby zaprosil Twoja rodzine i wytlumaczyl im ze depresja to cos gorszego niz zawał,wrzody itp a najgorsze jest to że do takich schorzeń też może doprowadzić i do wielu innych!! To tyle chociaz wiem jak to jest,łatwo się komuś gada,jak tez tak to odbierałem Pozdrawiam