Leczenie nerwicy bez rezultatów

napisał/a: przemekkrol 2009-09-15 17:13
Witam leczę się na nerwicę od jakiś 3 lat, bez większych sukcesów. Cały czas wyaje mi się że mam zawał, chorobę serca, wieńcówkę, mam bóle w klatce piersiowej, lęki że to zawał itp. kardiolog nic nie znalazł, robiłem holtera i echo i nic a badań ekg zrobiłen dziesiątki podczas wizyt u rodziennego itp. wszystko ok.
Leczyłem się citalem i anafranilem, teraz jestem na seronilu i anafranilu.
Jak przekonać samego siebie zę to nerwica a nie niewyolność serca
Trochę trudno o tym pisać , to moja pierwsz wpis na forum więc nie najbardziej wylewny.
napisał/a: bacha26 2009-09-15 17:19
Hej Przemekkrol a powiedz czy przez te 3 lata zaczerpnąłeś porady tylko u kardiologa i lekarza rodzinnego??? Nie próbowali cię oni przekonać do wizyty u psychologa??? Sam sobie raczej tego nie uświadomisz że to tylko nerwica. terapia pozwoli ci się bardziej wgłębić w swoją osobę! Nerwica to jest wołanie o pomoc twojego organizmu!!! U mnie tez nerwica najbardziej się skupiała na sercu non stop dostawałam strasznych telepawek serca,robiło straszne fikołki i każda wizyta u lekarza kończyła się niczym...tzn receptą na magnez...tak ze ja osobiście bardzo polecam ci wizytę u terapeuty:) pozdrawiam.
napisał/a: przemekkrol 2009-09-15 17:24
cały czas po kontrolą psychiatry, a co do psychoterapeuty jakoś nie mogę się przekonać do tej profesji, pewnie powinienem się jenak przełamać.
napisał/a: przemekkrol 2009-09-15 17:26
A czy miałaś pieczenia i bóle w klatce piersiowej?? Kołatania serca też miałem i przyspieszony puls ale ostatni lekarz w sumie chyba jedyny dobry przepisał mi zwykłą waleriane w kroplach i przeszło.

Pozdrawiam
napisał/a: bacha26 2009-09-15 17:36
Tak miałam i mam nadal ale już się tak tego nie boje jak kiedyś:) pieczenie i bóle w klatce piersiowej nie są mi obce i straszne kucie w sercu, pod żebrami a promieniuje wtedy aż pod łopatki...potworne uczucie:(
No powinieneś poważnie pomyśleć nad psychoterapią...
napisał/a: przemekkrol 2009-09-15 17:45
Tak idę w piątek, jak nie spróbuję to się nie dowiem, a uczucie potworne, a lekarze się tylko śmieją i jak mówisz że masz nerwice nie traktują poważnie,
chciałbym z takim lekarzem porozmawiać na "macie"
napisał/a: bacha26 2009-09-15 17:52
Bo wiesz ktoś kto nie doświadczył nerwicy nigdy nas nie zrozumie!!! Lekarz to zna z książek ale nie doświadczył tego na własnej skórze!!! On po prostu wie ze my nie umrzemy na ta chorobę ale co my czujemy w czasie ataku nie jest w stanie zrozumieć!!! U mnie nerwica oprócz tego ze wmawiam sobie choroby i jak tylko serce za kuje to się kładłam i czekałam na zawał daje znaki jeszcze lękami, mam potworne lęki przed wyjściem z domu i nad tym teraz walcze...
napisał/a: przemekkrol 2009-09-15 18:00
Ja też walcze, etap cieżkich ataków już przeszełem, ale teraz zdarza mi sie żle czuć cały dzień, i wmaiać sobie różne rzeczy. są jakieś czaty dla nerwicowców czy coś, bo dobrze jest czasem słowo zamienic z kims kto zna to z autopsji
napisał/a: przemekkrol 2009-09-15 18:01
HA HA a objawy masz identyczne jak moje, zawał albo zator tentnicy płucnej :)
napisał/a: przemekkrol 2009-09-15 18:03
A najgorsze jest to że jak człowiek posiada troszkę szerszą wiedzę na różne tematy to dopiero może sobie nawymyślać
napisał/a: bacha26 2009-09-15 18:09
I dlatego staram sie juz nie czytać informacji o chorobach...bo kiedyś to mądrzejsza od lekarza byłam...on mi diagnoze a ja mu sugerowałam coś innego:)
A czat nie wiem czy jest ale my na nerwicy lękowej wymieniamy się doświadczeniami a zawsze możesz do kogoś PW posłać!
napisał/a: przemekkrol 2009-09-15 18:14
To lepiej na gg pogadac