Nerwica mowy, logofobia?

napisał/a: Marcin__18 2009-06-28 09:56
odkąd pamiętam mówiłem szybko. W szkole podstawowej byłem z tego powodu małomówny, chodziłem do logopedy, i trochę to pomogło, choć nie do końca( wtedy głowną moją wadą było to, że nie wymawiałem "r"). W tym roku przez pewien czas musiałem przyjmować sterydy lekarskie, i po tym przez pewien czas nie mogłem wogóle mówić, tzn mówiłem kompletnie niewyraźnie, chaotycznie, szybko. Systematycznie , odkąd skończyłem to brać, jest poprawa, ale problem też jest. Czasem mam wrażenie, jakbym mówiąc mial w głowie dwie możliwości, dwa różne słowa, co powoduje, że często mówię chaotycznie i niektóre słowa niewyraźnie. Często też gdy mówiac, patrzy się na mnie sporo osób, gubię szyk i spójność wypowiedzi. Dodam, ze mam 17 lat i mój dziadek od zawsze mówił bardzo niewyraźnie. Uwierzcie mi, że on naprawdę mówi niewyraźnie, powtarza po dwa razy te same słowa, zdania, mówi je szybko. Co mam teraz zrobić? Co mogę wogóle zrobić z tym? Dodam tylko jeszcze, że bardzo często te problemy występuja w sytuacjach stresowych. Ale nie zawsze, bo problem pojawia się , gdy trzeba coś załatwić np. w urzędzie, czy zapytać sie o coś nieznajomych. I jeszcze taka sprawa, że nieraz, naprawdę mogę mówić płynnie i bardzo wyraźnie, nawet jakby nie myśląc o tym, a nieraz po prostu się " męczę" mówiąc. Co pozwala mi sądzić, że ta ewentualna choroba może się pogłębiać.
Bardzo proszę o jakieś konkretne odpowiedzi
napisał/a: neci 2009-06-29 22:16
to jest poprostu reakcja lekowa na stres, sytuacje zagrożenia. na zasadzie terapii behawioralnej możesz sam spróbowac sobie poradzic na bardzo prostej zasadzie, mówic częściej i w różnych sytuacjach, np pytaj ludzi na u,licy o droge, czas i inne, pania w kiosku o pierdoły, albo artykułu. chwal siebie jesli ci się to uda, BĄDZ Z SIEBIE ZADOWOLONY. W SYTUACJACH STRESUJACYCH, SKUP SIĘ NA TYM CO CHCESZ POWIEDZIEC, NIE PRZEJMUJ SIE ODBIORCĄ(SŁUCHACZEM), weź głeboki oddech i spokojnie odpowiedz, na poczatku mozesz powielac schematy wczesniejsze, ale potem zauwazysz różnicę że łatwiej bedziesz sobie z tym radził. takie lekowe reakcje z reguły7 są samonakręcającym mkołem, ponieważ sam lęk przed sytuacją stresującą zaczyna powodowac objawy. jeśli chcesz?możesz to skorzystaj z pomocy psychologa i logopedy którzy powinni pokazac ci fajne techniki radzenia sobie z twoim problem. pozdrawiam cieplutko:)
napisał/a: Marcin__18 2009-06-29 23:01
dzięki za odpowiedź, to przede wszystkim :) mam normalny kontakt z rówieśnikami, itd, tylko jestem pewny, że gdybym nie wiem-- był bardziej śmiały, i mówił swobodnie, płynnie na luzie, dałoby mi to większą swobodę nawiązywania kontaktów. Bo naprawdę mam sporo do powiedzenie, ale nieraz mnie zatyka. Miałem zimą konsultacje u logopedy, ale pani orzekła tak- nie mam żadnej wady do skorygowania, jedynie nie wymawiam nieraz wyraźnie w niektórych słowach pewnych liter. Wydaje mi się też, że mógłbym mieć trochę niższy głos... Myślałem też kiedyś, że może lekiem na to będzie hipnoza?
napisał/a: neci 2009-07-01 22:21
hipnoza w polsce nie jest tak rozwinieta jak trzeba i można łatwo sobie zaszkodzic, chyba że trafisz na dobrego specjaliste:) a tak poważnie to umów się na wizytkę u psychologa to łatwo i bezstresowo ci pomoże( nie jest konieczna długa psychoterapia broń boże) zorientuj sie gdzie w twojej okolicy praktykuje psycholog behawioralny i z nim się umów. Bahawioryzm bardzo szybki i skutecznie radzi sobie z sytuacjami lekowymi, jeśli nie ma takiego możesz skorzystac z porady zwykłego psychologa, ale wybierz się do tych młodszych, albo bardziej otwartych w stylach.psycholodzy przerabiają cały materiał na studiach;) a wiec i radzenie w lękach tez:)
naprawde widac że jestes ciekawa osóbka i szkoda zebys nie gawędził sobie wesoło w towarzystwach:)
po mojemu wystraczy kilka wizyt i powinno byc po problemie
napisał/a: Marcin__18 2009-07-03 14:57
Hmm.... a co może pomóc psycholog, tak na dobrą sprawę? Czy są jakieś , nie wiem, ćwiczenia czy sposoby żeby spowolnić może mowę? Może być ciężko, ale jestem tego świadomy, chodzi mi tylko o to, żeby mówić płynnie i wyraźnie, nie zacinać się itp. Czy to można wyleczyć? jeśli to jest logofobia np. to czy moze się to pogłębiać? Dodam, że nie wiem, od czego to zależy- nieraz mówię bardzo płynnie, i swobodnie, nieraz nie potrafię wydusić z siebie słowa. Bardzo proszę o odpowiedź..
napisał/a: neci 2009-07-03 22:08
własnie od tego tez są psychologowie(wiem co mówie:) poznasz tam specjalne techniki które powinny ci pomóc. każda fobia i każdy lęk ma tendencje do wzrastania jesli się nad nim nie pracuje. czy da się leczyc-oczywiście i nie jest to trudne i nie potrzeba na to bardzo duzo czasu(zalezy to generalnie nad postawioną diagnozą jak i od stanu lęku)