Problemy żołądkowe, bóle głowy (wtórne?)

napisał/a: Snickers 2010-02-04 16:24
ozpoczęły się moje problemy w połowie listopada. Wieczorny ból żołądka wraz z bólem głowy. Do tego czasu, co uważam za ważne, bóle głowy z moim przypadku miały miejsce sporadycznie, przeważnie wieczorami. Bólom towarzyszyło odbijanie, nazywałem to zawsze iż głowa boli mnie 'od żołądka'. Gdy brałem wtedy jakiś lek przeciwbólowy głowa przestawała boleć, lub też idąc spać od rana dnia następnego nie było już żadnych objawów. Tym razem właśnie jest inaczej. Od początku listopada zacząłem dość intensywne (dla mnie) ćwiczenia mające na celu ukształtowanie w nieco ładniejszy wygląd mojego brzuszka. Podczas ćwiczeń kilkakrotnie odczuwałem w pewien sposób nudności. Ćwiczenia przerwałem po 2 tygodniach i wracając do omawianego wieczoru bolał żołądek, oraz głowa. Od dnia następnego nie odczuwałem boleści żołądka, lecz częste, bardzo częste odbijanie. Im częściej się odbijało, tym głowa bolała mocniej. Do tego zgaga, pieczenie w przełyku. Objawy utrzymywały się przez kolejne dwa tygodnie, codzienne bóle głowy (nie cały czas) lecz w połączeniu z częstotliwością odbijania. Nie odbijało się treścią żołądkową, nie czułem prób zwracania pokarmu do przełyku, lecz puste głośne odbijanie (bekanie). Po dwóch tygodniach poszedłem do lekarza. Dostałem do zażywania Nolpazę na zgagę i odbijania, bóle głowy wtedy zostały raczej zignorowane.

Po dwóch tygodniach zażywania Nolpazy i braku jakichkolwiek efektów (poza zahamowaniem zgagi), ciągłe odbijania i bóle głowy kolejna wizyta u lekarza. Do Nolpazy dodany został Gasprid. Po raz kolejny brak efektów. Minęły kolejne tygodnie, jest już mniej więcej przed świętami BN. Szukając powodów bóli głowy wybrałem się prywatnie do lekarza okulisty. Wzrok przebadany chyba na wszystkie możliwe sposoby i wszystko z nim ok, na co dostałem zaświadczenie, że oczy nie powodują bóli głowy. Objawy utrzymują się nadal, bóle głowy idą w parze z odbijaniem. Czasem praktycznie cały dzień nie ma objawów, by wieczorem znowu zaistniały. Do lekarza po raz kolejny wybrałem się po nowym roku. Mając jednocześnie objawy iż z zatokami jest coś nie tak dostałem najpierw skierowanie na rtg zatok, a później już ze zdjęciem do laryngologa. Tam diagnoza lekko skrzywionej przegrody nosowej oraz pogrubionej błonie z jednej strony nosa. Antybiotyk przez tydzień, obecnie wybieram się na dniach do kontroli. Objawy żołądkowe jednak nadal się utrzymują, tak samo bóle głowy. Gasprid zostaje odjęty, do Nolpazy dochodzi Tribux. Mijają kolejne dwa tygodnie nie ma poprawy. Mamy już końcówkę stycznia. Pojawiają się po raz pierwszy od dłuższego czasu nudności. Raz wieczorem, lecz przeważnie z rana, tuż po przebudzeniu. Czasem towarzyszy im jednocześnie ból głowy, jednak przeważnie nie. Ostatnia wizyta u lekarza miała miejsce parę dni temu. Nolpaza została odjęta, do Tribuxu dodany został Sulpiryd. Lek ten ma charakter antydepresyjny, antylękowy itp tak więc mój lekarz idzie w kierunku takim, iż moje objawy mają charakter nerwowy. Dodam jeszcze, że od początku objawów czyli już prawie 3 miesiące nie mam problemów z apetytem, jem wszystko, dobrze śpię, ciśnienie jest cały czas dobre, bóle głowy mają bardzo różny charakter. Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć. Proszę raz jeszcze o jakąś pomoc, gdyż myśli przebiegające przez moją głowę dotyczące tego co może mi być mają bardzo często dość pesymistyczny charakter. Jeśli bóle głowy mają charakter wtórny czyli są spowodowane problemami żołądkowymi to chyba lepsza wiadomość, jednak niepokoją mnie te ostatnie nudności poranne. Być może mają podłoże żołądkowe, jednak ich poranne występowanie, jeszcze w łóżku tuż po przebudzeniu może też nie za dobrze wróżyć jeśli chodzi o problem z głową.
napisał/a: dimedicus 2010-02-05 07:30
Oczywiście problemy mogą wynikać z przyczyn gastrycznych ale też z innych(przy gastrycznych) jak u Ciebie wygląda ciśnienie.Czy często się stresujesz,jesz posiłki późno?Czy badano krew(wyniki z normami( badanie krwi w kierunku TSH)Czy występują stresy,stosujesz jakąś dietę?Jak częste są posiłki i ile objętościowo(czy o określonych godzinach?)
napisał/a: Snickers 2010-02-05 10:22
Ciśnienie od zawsze miałem w normie. Było mierzone przy jednej z ostatnich wizyt u rodzinnego, miałem wtedy 110/80 bodajże. Następnie nie tak dawno w domu mierzyłem ciśnienie podczas wieczornego bólu głowy i wynosiło ono 110/70. Stres obecnie nie występuje w moim życiu tak często jak jeszcze powiedzmy 3 lata temu w latach studenckich. Wtedy miałem problemy z nadwrażliwym jelitem grubym. Ze stresu po prostu nie mogłem wyjść z domu na wykłady lub jakieś egzaminy bez opróżnienia się, często kilkukrotnego. Gdy jednak musiałem iść bez opróżnienia często na zajęciach dopadały mnie jak ja to nazywałem 'sensacje żołądkowe' czyli burczenie w brzuchu, chęć opróżnienia się itd. W normalnych warunkach (np w domu) w takiej sytuacji na pewno żadne sensacje nie miałyby miejsca. Obecnie stres może i ciut większy, ponieważ te objawy utrzymują się już dość długo, a od paru dni tak jak w pierwszym poście napisałem mam poranne nudności. Miały one miejsce także dzisiaj, tuż po przebudzeniu jeszcze na leżąco, trwające kilka minut. Ostatni posiłek jadam przeważnie około godziny 21 z tym, że spać chodzę tak nie wcześniej jak o 1:00. W ciągu dnia jem raczej normalnie, średnio obfite śniadanie, obiad już raczej obfitszy i kolacja można powiedzieć obfitsza od śniadania. Godziny tych trzech posiłków są mniej więcej identyczne codziennie. Nie stosuję żadnej diety, oprócz wcześniej wymienionych posiłków zawsze coś tam sobie dojem, często lubiłem zjeść coś na słodko lub jakieś chipsy już po kolacji np. w trakcie oglądania filmów. Krwi ostatnimi czasy badanej nie miałem, ostatnio jakieś 3-4 lata temu. Wszystko było w porządku.
napisał/a: dimedicus 2010-02-05 22:10
Dobrze było by się przebadać usg badanie krwi.Twój opis dziennego życia wskazuje,że mogą takie objawy wystąpić.Należy zmienić tryb na bardziej ustabilizowany( spanie max.23)Zmiana diety na lekkostrawną(na okres leczenia),posiłki w małych ilościach a często,5x dn,bez używek,słodyczy.Dużo pić 2l(nie gazowane)Troszkę leków i powinna byc poprawa.
napisał/a: berapa 2010-05-14 08:13
witam-mam bardzo podobny problem-z tym że w odróżnieniu od Snickersa-ból głowy mija po wymiotach i nie towarzyszy mu ból brzucha. właśnie te wymioty pozwoliły mi skojarzyć ból głowy z zawartością mojego żołądka. Dla porządku dodam -iż ból głowy pojawia się podczas snu-najczęściej i mniej więcej potrafię go skojarzyć z niektórymi jedzonymi potrawami-np-na 100% spowoduje go zjedzenie pizzy ,potraw ciężkostrawnych i tłustych. natomiast nie rozumiem dlaczego reaguję tak na większość potraw ciepłych-gdy przechodzę na żywienie się samymi kanapkami-bóle głowy ustępują. czy to oznacza koniec jedzenia ciepłych lub kwaśnych potraw?
napisał/a: martis_7 2013-07-28 22:43
Czesc Sneakers! Jestem ciekawa jak potoczyly się twoje losy. Moj mąz obecnie ma dokłdnie takie same objawy. Puste odbijanie czasem przez 3 h, pogorszenie samopoczucia po posiłkach (głownie wieczorem), mrowienie pod skóra głowy, oslabienie i naprawdę kiepskie samopoczucie. Nie wiem jak mu pomoc, zmienil sie strasznie, nie ma na nic enegrii, drazni go kazdy dzwiek i stracił całą swoją charyzme:( gastroskopia ok (mała nadzerka), 2 lekarzy daje mu leki na trawienie, które chyba nawet troche pogarszają jego stan. Nie wiem jak mu pomoc, teraz przeszlismy na dietę i bedziemy próbowac wszyetkiego, ale to już trwa kilka tygodni:( Daj znać co u Ciebie? Pozdrawiam
Marta