Schizofrenia

Zalasta tak już ma,ze u wielu bardziej szkodzi niż pomaga. w moim przypadku byłoa to sennośc i przytycie 25ciu kilogramów(co nie było zbyt korzystne,szczególnie przy moim poczuciu niskiej wartości). Drugiego leku nie znam i nie spotkałam się z nim również wśród moich znajomych.Jako 'antydepresanta' używałam Seronilu,z czego w gruncie rzeczy jestem zadowolona(kilka drobnych objawów ubocznych). neuroleptykiem,z którego byłam najbardziej zadowolona, i nie wywoływał u mnie apsolutnie żadnych niepożądanych objawów pozapiramidowych,był Fluanksol Depot. Zastrzyk raz w msc domięśniowo. pozatem, mogę'polecic' tisercin(również zastrzyk) oraz Rispolept. dwa ostatnie jednak po pewnym czasie wykazywały zbyt słabe działanie w przypadku mojej choroby. Wiadomo,że każdy organizm reaguje inaczej,ale przyznam,że znam tylko jedną osobe,która byłaby w pełni zadowolona z działania Zalasty(co nie było takie dziwne,gdyż brała tylko 5mg na dobę).
Myślę,że zmiana leku byłaby korzystna.
radze skonsultowac się z Psychiatrą:)
pozdrawiam:)

dziękuje za szybką odpowiedź, rispolept też brałem ale krótko bo miałem po nim dość silne bóle brzucha, nigdy nie brałem zastrzyków, chociaż lekarz mi już kiedyś proponował - też myśle że zmiana leku bedzie wskazana bo z tą zalasta to utknąłem w miejscu. Przyjmowałem też krótko Trilafon, którego działania wogóle nie czuć, ale lek ten był trudno dostępny. Najtrudniejszą sprawą jest dobranie odpowiedniego leku, przynajmniej tak mi sie wydaje po tych wszystkich doświadczeniach, no nic...zobaczymy
pozdrawiam serdecznie

Najprostszą formą dobrania leku jest pobyt mniej więcej dwutygodniowy w szpitalu-wtedy nie ma żadnych watpliwości,czy lek jest odpowiedni dla nas.
Pozdrawiam:)

po zolafrenie vel zalaście nieźle się spasłem.

moim zdaniem powinnienes powiedziec wszytsko to lekarzowi , pewnie ci pomoze z zamiana leku.