Schizofrenia

napisał/a: elmarcinas 2009-06-18 14:42
Czesc mam pewien problem brat mojego ojca jest chory na schizofrenia paranoidalna, dziadek tez byl chory lecz on juz nie zyje , a moj ojciec moze tez cierpiec na ta chorobe wszak nie jest to udowodnione. Chodzi mi glownei o brata mojego ojca rozszedl sie z zona i stal sie zupelnie, inny mieszka w mieszkaniu mojego ojca jest sam samotny siedzi cale dnie w domu. Choroba ujawnila sie po tym jak zaczol miec dosc dziwne i duze urojenia w pracy ktos wyslal go do pschiatry i stalo sie jest na rencie. Gdy odwiedzam go staje sie agresywny jakby sie denerwowal ze ktos przyszedl, ciagle gada niewyobrazalne glupoty (mowil ze jest panem swiata ze nie jest z naszej rodziny ze jest w 1 lini od Chrystusa ze bedize mial pod soba 6 mld ludzi raz chcial sobie poderznac gardlo bo wydawalo mu sie ze ratuje swiat i nie udalo mu sie mial jakies wspomnienia z mlodosci i wypytywal mnie czy nie byla jaksa jego dziewczyna ktora widzial ostatnio z 20 lat temu ktora jest policjantka i pracuje w archiwum X oprocz tego ciagle wini pewna osobe za swoja samotnosc i swoj los nazywa ja "czarna zydowa" gdy dostanie jakis rachunek to przeklina ja mowi do mnie pozdrow czarna zydowe ciagle mowi ze ja zabije jak spotka a gdy pytam sie go kto to jest to wscieka sie i mowi zebym nie udawal glupiego a jak pytam go w inny sposob jak ma na imie czy cos to odpowiada ze ma wiele imion zauwazylem ze on sam nie wie kto to jest gdy z nim kiedys jechalem samochodem i gadal swoje rzeczy to czulem sie jak w amerykanskim horrorze jakbym jechal z seryjnym zabojca nie wiezdialem co mu opowiadac a on gdy milczalem wsciekal sie gdy cos mowilem tez) Zauwazylem ze tylko w obecnosci mojej matki nie opowiada swoich rzeczy tak to jest nie do zniesienia. Ma prawie 40 lat mieszka w mieszkaniu w ktorym ja moglbym teraz mieszkac nie placi rachunkow co dostanie to drze wyzywajac ta swoja wymyslona osobe. Co z nim zrobic ? on bedzie jeszcze zyl sporo czasu a jest utrapieniem dla rodziny wiem ze pisze tak jakbym chcial zeby go nie bylo ale naprawde to jest wielki problem. Nie wiadomo co moze strzelic mu do glowy moze byc agresywny ciagle opowiada o zabijaniu POMOCY!!!
napisał/a: sell3 2009-06-22 22:01
Witaj. Wiesz przypadek brata Twojego taty przypomina mi jak to było z moim wujkiem. Działo się dokładnie tak samo. Tylko on miał inne omamy. Twierdził że niemcy wylądowali u niego przed domem itd... Było tego wiele wiele... Również mieszkał sam i odwiedzaliśmy go kiedy tylko była okazja. Jednak kiedy mój brat poszedł go odwiedzić któregoś dnia znalazł go na sznurze. Niestety podejrzewam że nie jesteście w stanie go przypilnować bo jest dorosłą osobą. A może warto by było żeby poszedł do szpitala. Może to by mu pomogło. Twój wujek ewidentnie stwarza niebezpieczeństwo zarówno dla siebie i innych i nie można tego bagatelizować.
napisał/a: korneliaxxx1 2009-09-10 22:37
Hej
jestem chora na schizofrenie paranoidalną.
Nigdy bym na to nie wpadła, gdyby nie czysty przypadek.
Zaczęlam interesowac się różnymi chorobami i okazało się, że mam
wręcz modelowe objawy.
W pierwszej chwili byłam w ogromnym szoku, nie wiedziałam, co mam
robić.
W sumie to dalej nie wiem.
Staram się nie panikować.
Nikomu nie powiedziałam o tym, bo po co?
Rodzice zawsze chcieli, żebym była najlepsza we wszystkich
dziedzinach życia.
Nie brali pod uwagę nawet tego, że mogę być chora (katar ) -
krzyczeli na mnie, że to moja wina itp.
Proszę was o pomoc.
Jestem taka samotna.
To najbardziej boli.
Nikt nie wie o mojej chorobie, a ja nie mogę tak żyć.
Teraz juz wiem dlaczego miałam próby samobójcze.
Ale wtedy słyszałam dziwne głosy i w ostatniej chwili nie
wykonywałam ostatniego cięcia.
Blizny na nadgarstkach znikneły bardzo szybko.
A te głosy - cieszyłam się, że to po prostu mój rozsądek.
Z czasem zauważyłam, ze są jednak różne, az nazbyt wyraźne.
Mówią, co mam robić.
Jak tego nie zrobię, to straszą mnie, że będę musiała poświęcić
kogoś z rodziny i mam wskazać kogo.
Codziennie muszę się z nimi licytować.
Jak tylko coś sobie kupię one od razu mnie szantażują, że nie
zasłużyłam na to i mam im zapłacić.
Dwa dni temu robiłam się taka strachliwa, że jak ktoś wchodzi do
pokoju to aż podskakuję.
Jest mit ak gorąco wtedy i nie mogę do siebie dojść. Boję się, że
dostanę niedługo zawału ze strachu.
Błagam pomóżcie mi.
Mój tel 668113406
gg 6056487
Czekam
napisał/a: aniamala3 2009-10-18 23:55
Moj ojciec jest psychicznie chory juz od 30 lat.Odkad pamietam byly u mnie w domu awantury,bil mame prodowal kilka krotnie odebrac sobie zycie,srednio raz w roku trafia do szpitala psychiatrycznego.Teraz jego choroba znowu sie nasilila,stal sie agresywny.Najgorsze jest to ze nikt nie chce mi pomoc,nie wiem gdzie szukac jakiejs pomocy???
napisał/a: simian 2009-10-24 20:11
skontaktuj się ze mną albo przyprowadź do tego człowieka EGZORCYSTĘ. to nie żart ten człowiek jest opętany.
napisał/a: kate19579 2009-10-25 22:55
aniamala3 napisal(a):Moj ojciec jest psychicznie chory juz od 30 lat.Odkad pamietam byly u mnie w domu awantury,bil mame prodowal kilka krotnie odebrac sobie zycie,srednio raz w roku trafia do szpitala psychiatrycznego.Teraz jego choroba znowu sie nasilila,stal sie agresywny.Najgorsze jest to ze nikt nie chce mi pomoc,nie wiem gdzie szukac jakiejs pomocy???


Cześć !
Wiem coś na ten temat , w mojej rodzinie też jest ktoś taki.
Musi się leczyć dobrowolnie albo przymusowo, czyli trzeba go ubezwłasnowolnić częściowo na okres leczenia szpitalnego bo inaczej albo sobie albo komuś bliskiemu coś zrobi.My tak zrobiliśmy , teraz jest lepiej , o wiele lepiej ale nie wiadomo kiedy nastąpi nawrót choroby i tak w kółko .Też był bardzo agresywny , nie wierzył i nie wierzy nadal że jest chory i to właśnie świadczy przede wszystkim że potrzebuje pomocy bo ludzie chorzy na schizofrenie wcale nie uważają że są chorzy , oni myślą że wszyscy wokół nich są przeciwko nim i nie rozumieją ich a to właśnie jest choroba.
Zbierzcie się i jeżeli nie będzie chciał sam iść na leczenie szpitalne będzie musiał pomóc w tym sąd .
Pozdrawiam i życzę dużo siły
napisał/a: kate19579 2009-10-25 23:01
elmarcinas napisal(a):Czesc mam pewien problem brat mojego ojca jest chory na schizofrenia paranoidalna, dziadek tez byl chory lecz on juz nie zyje , a moj ojciec moze tez cierpiec na ta chorobe wszak nie jest to udowodnione. Chodzi mi glownei o brata mojego ojca rozszedl sie z zona i stal sie zupelnie, inny mieszka w mieszkaniu mojego ojca jest sam samotny siedzi cale dnie w domu. Choroba ujawnila sie po tym jak zaczol miec dosc dziwne i duze urojenia w pracy ktos wyslal go do pschiatry i stalo sie jest na rencie. Gdy odwiedzam go staje sie agresywny jakby sie denerwowal ze ktos przyszedl, ciagle gada niewyobrazalne glupoty (mowil ze jest panem swiata ze nie jest z naszej rodziny ze jest w 1 lini od Chrystusa ze bedize mial pod soba 6 mld ludzi raz chcial sobie poderznac gardlo bo wydawalo mu sie ze ratuje swiat i nie udalo mu sie mial jakies wspomnienia z mlodosci i wypytywal mnie czy nie byla jaksa jego dziewczyna ktora widzial ostatnio z 20 lat temu ktora jest policjantka i pracuje w archiwum X oprocz tego ciagle wini pewna osobe za swoja samotnosc i swoj los nazywa ja "czarna zydowa" gdy dostanie jakis rachunek to przeklina ja mowi do mnie pozdrow czarna zydowe ciagle mowi ze ja zabije jak spotka a gdy pytam sie go kto to jest to wscieka sie i mowi zebym nie udawal glupiego a jak pytam go w inny sposob jak ma na imie czy cos to odpowiada ze ma wiele imion zauwazylem ze on sam nie wie kto to jest gdy z nim kiedys jechalem samochodem i gadal swoje rzeczy to czulem sie jak w amerykanskim horrorze jakbym jechal z seryjnym zabojca nie wiezdialem co mu opowiadac a on gdy milczalem wsciekal sie gdy cos mowilem tez) Zauwazylem ze tylko w obecnosci mojej matki nie opowiada swoich rzeczy tak to jest nie do zniesienia. Ma prawie 40 lat mieszka w mieszkaniu w ktorym ja moglbym teraz mieszkac nie placi rachunkow co dostanie to drze wyzywajac ta swoja wymyslona osobe. Co z nim zrobic ? on bedzie jeszcze zyl sporo czasu a jest utrapieniem dla rodziny wiem ze pisze tak jakbym chcial zeby go nie bylo ale naprawde to jest wielki problem. Nie wiadomo co moze strzelic mu do glowy moze byc agresywny ciagle opowiada o zabijaniu POMOCY!!!

Witam !
Musicie go oddać na leczenie szpitalne , wiem cos o tym .W mojej bardzo bliskiej rodzinie jest też ktoś taki , też był bardzo agresywny.
Nie chciał się leczyć i po raz kolejny wylądował w szpitalu na przymusowym, sądownym leczeniu , trwało to trzy miesiące i jest lepiej choć nadal uważa że nie jest i nie był nigdy chory i to właśnie świadczy o jego chorobie .Ludzie ze schizofrenią uważają innych za swoich wrogów ponieważ ich nie rozumieją.
Musicie go leczyć , jak nie będzie chciał sam to ubezwłasnowolnić częściowo sądownie i do szpitala bo tacy ludzie sami nigdy sobie nie pomogą.
Powodzenia
napisał/a: ASSIOR 2009-10-26 07:53
Hej mam pytanie techniczne.... jak się wysyla wiadomości prywatne ?????? dlaczego znajdują się w folderze ,,Do wysłania" nie wiem czy zostały wysłane ,......