śluz w gardle

napisał/a: Kaka77 2008-08-25 16:09
Witam serdecznie!
Od ponad pół roku mam problem z gardłem. Kłopoty zaczęły się jesienią 2007 roku, co kilka tygodni dopadał mnie ból gardła i wysoka temperatura, co diagnozowano za każdym razem jako angina i podawano antybiotyk, po którym wszystko ustępowało. Następnie wczesną wiosną zaczęły się dziwne bóle głowy, nasilające się przy pochylaniu(ból umiejscowiony był z tyłu lewej części głowy), laryngolog po rtg stwierdził ostre zapalenie zatoki szczękowej, podał antybiotyk, leki na rozluźnienie wydzieliny i po kilku dniach ból głowy opanowany. Niestety od tamtej pory problem z gardłem mam na co dzień, od rana czuję na tylnej ścianie gardła gęstą, przezroczystą wydzielinę, której nie mogę nawet odchrząknąć, niemówiąc o wypluciu jej. Brałam już leki od alergii tzn loratadynę potem fexofast 1raz dziennie oraz buderhin 2 razy po dwie dawki, nie przyniosło to żadnego efektu, brałam też sinupred przez kilka tygodni- też bez efektu, następnie próbowano mnie leczyć polprazolem, który też nic nie zdziałał a na koniec wlepiono mi seronil na depresję, a "glut" w gardle ciągle jest. Mam już naprawdę dosyć, co mam dalej robić? Proszę o porady.
napisał/a: Peter 2008-08-28 13:10
Wnioski są następujące: nie jest to tło nerwicowe i nie do końca alergiczne.
Trzeba wykonać wymaz z nosa i gardła. Trzeba wykluczyć tło infekcyjne. Sądząc po pewnej skuteczności antybiotyków, może tak być, że mamy do czynienia z niedoleczonym lub nawracającym zapaleniem zatok.
Jak będziesz miała wyniki wymazu, to coś będę mógł powiedzieć więcej.
napisał/a: Kaka77 2008-08-29 12:57
Peter jestem Ci bardzo wdzięczna za odpowiedź. Co do wymazów to zrobiłam sobie niedawno z gardła i moja doktor rodzinna powiedziała że jest wszystko ok, że to co jest w moim gardle to sama fizjologia.Z wymazem z nosa to trochę gorsza sprawa bo w moim mieście nie robi się wymazów, są wysyłane do większego miasta raz w tygodniu i akurat tego dnia nie ma lekarza laryngologa który mógłby ten wymaz pobrać. Robiłam też podstawowe wyniki z krwi tzn. morfologia, ob i te też wyszły dobrze. Kilka lat temu miałam robione testy alergiczne i wyszło uczulenie na pierze i pleśnie w niewielkim stopniu oraz trochę większe na roztocza. Około 2 miesięcy temu powtórzyłam testy i tym razem wyszło już tylko niewielkie uczulenie na roztocza. Nadmienię tylko, że nigdy do tej pory nie miałam żadnych dolegliwości związanych z alergią.
napisał/a: Peter 2008-08-29 13:28
Rozumiem, że wyniku wymazu nie masz.
Byłbym za wykonaniem z gardła wymazu cytologiczego. Po jego charakterze można ze znacznym stopniem określić, czy jest to tło wirusowe i alergiczne, czy bakteryjne.
napisał/a: Kaka77 2008-08-29 13:37
Na szczęście zapisałam sobie wyniki wymazu: streptococcus viridans(1/2), neisseria (+), strephylococcus spp koagulaza (-) (+).
napisał/a: Peter 2008-08-29 13:51
Tak, to flora fizjologiczna w ilościach właściwych. Dużo powiedziałby ten wymaz cytologiczny i standardowy z nosa. I jeszcze jedno, czy zastosowane (ostatnio) antybiotyki miały może nazwy klacid, sumamed, rolicyn lub doksycyklina?
napisał/a: Kaka77 2008-08-29 15:36
Na zatoki miałam Forcid i ACC 600, a potem jeszcze na w razie czego i niby uodparniająco coś z grupy Penicyliny, nie pamiętam nazwy tych tabletek (chyba Ospen) - przyjęłam tego 2 opakowania.
napisał/a: Peter 2008-08-30 08:02
Czyli nie było antybiotyków o najszerszym spektrum działania.
Należałoby tak postąpić, jak napisałem wyżej.
napisał/a: Kaka77 2008-08-30 10:24
Dziękuję bardzo za pomoc. Postaram się zrobić te wymazy o ile będzie to możliwe. A mam jeszcze jedno pytanie. Czy dałoby coś w moim przypadku zrobienie tomografii zatok? Bo tak sugerowała mi doktor rodzinna.
napisał/a: Kaka77 2008-09-17 16:00
Witam ponownie. Peter nie udało mi się zrobić takiego wymazu o jakim mi pisałeś. Byłam jednak na wizycie u laryngologa, miałam zrobione jakieś komputerowe badanie gardła( nie pamiętam nazwy tego badania), na którym według laryngologa widoczne są niewielkie zmiany i stan zapalny - alergiczny. Powiedziano mi,że moje problemy ze zdrowiem spowodowane są niską odpornością organizmu i dlatego zalecona została szczepionka Ribomunyl. Pozostałe leczenie farmakologiczne to zmiana Buderhinu na Rhinocort oraz Telfastu na Aleric, który brałam wcześniej tylko pod inną nazwą. Jestem załamana takim obrotem sprawy, bo wiem że te niby nowe leki to tylko odpowiedniki tych które brałam do tej pory, i które nie działały na mnie wogóle. Co dalej robić?
napisał/a: Peter 2008-09-18 06:59
Nie jest tak źle. Diagnoza wydaje się być trafna. Masz prawdopodobnie nadwrażliwość poinfekcyjną. Podanie szczepionki racjonalne.
Niestety, ale leki przeciwalergiczne przy nadwrażliwości są mało efektywne, ale nie ma innej alternatywy.
napisał/a: Kaka77 2008-09-24 11:21
Dziękuję Ci Peter za odpowiedź. Muszę przyznać, że nigdy nie słyszałam o czymś takim jak nadwrażliwość poinfekcyjna, cóż to takiego jest? Jak byś mógł to powiedz mi tylko czy ja się kiedyś od tego uwolnię i jak mogę sobie pomóc.