Zaczełam odchudzanie, bo sama tego chce

napisał/a: edba7c82c79525dbca66488756b535224679708f 2008-09-27 06:41
Hej kochani

przeczytałam całą strone tz cały temat odchudzania,mam mętlik w głowie,według mnie jest tylko jedna metoda aby schudnąc nazywa sie silna wola (to moje zdanie)naprawde.. 168cm i 91 kg wagi smoczysko)) ...ale pokolej
Zaczynam sie odchudzać ...bo chce bo pewie musze..i zero jakiś drastycznych środków ,zero nerwów,zero wspomogaczy ,robie to dla siebie tylko dla siebie taki prezent, bede wchodziła tu codziennie i opisywała wam co i jak sie dzieje

pierwsze kilka dni

narazie przyzwyczajenie z myślą ..ze nalezy coś z robić i ze się zaczeło.....
1. od dziś nie słodze kawy,herbaty...to tylko .pisałam robie to sama dla siebie wiec pomału .bez wariacji

jeśli znajdą sie jakieś chętne osoby prosze piszmy razem bede wdzięczna za dobre słowo i podtrzymanie na duchu ,,,wzajemnie sie odwdzięcze
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-09-27 09:13
Jeżeli będzie miała pytania z dziedziny odżywiania, diety, suplementacji itp. to pisz tutaj jak będe potrafił to zawsze coś podpowiem.
Pozwodzenia!!!
napisał/a: edba7c82c79525dbca66488756b535224679708f 2008-09-27 14:17
kurcze nie tak łatwo z tym odchudzaniem ...ale dam rade (to nie jest narzekanie ani marudzenie) :) poprostu obiecałam bede pisała pisze.......mam dwoje małych dzieci w domu i tu jest problem paluszki ,chrupki,wafelki troche tego jest ,dochodzą jeszcze niedojedzone obiadki i śniadanka i kto to wcina oczywiście mamuśka spokojnie dopiero 2 dzien więc bez nerwów,,potrzebuje tylko czegoś takiego do "przygryzania",rzuciłam palenie nie pale 2 tydzien do tego kończy mi sie zapalenie oskrzeli antybiotyki i za duzo wszystkiego naraz troche jestem osłabona po tym wszystkim (nadal uśmiech) dlatego potrzeba mi czegoś takiego hmmmmmm niewiem moze owoce?? jogurty? kurcze czekam co mi napiszecie musze coś podgryzać bo oszaleje))):)całuski dla wszystkich
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-09-27 14:29
Próbuj łuskać słonecznik, pestki dyni itp. To zamiast palenia. Po antybiotykoterapi oczywiście wskazane kefiry, jogurty, maślanka. Tylko pamiętaj one też mają kalorie. Na wzmocnienie i chęć do zycia kup sobie żeń-szeń.
napisał/a: ~Anonymous 2008-09-27 20:17
co to jest żeń-szeń tabletki?
napisał/a: motylek39 2008-09-27 21:49
...jeżeli mogę to coś doradzę nie rób nic drastycznego,tyłaś przez lata to i schudnąć musisz przez kilka miesięcy...
proszę nie gniewaj się ,że tak klikam ale to prawda.Ja również miałam tyle wzrostu co Ty i ważyłam 86 kilo ...więc wiem co mówię . Pozdrawiam i powodzenia;)))
napisał/a: edba7c82c79525dbca66488756b535224679708f 2008-09-28 07:55
motylku...... oczywiscie masz 100 % racji moje odchudzanie tak jak pisałam w 1 poście to rzecz która robie tylko sama dla siebie...żadnych wspomagaczy ,drastycznych srodków,diet 1000 kalori,czy cudowynch srodków przeczyszczających ,i zamęczania sie ..jak narazie nie słodze nic ,co do jedzenie to musze z tydzien poczekać bo jestem po zapaleniu oiskrzeli ,(okres) więc jestem tak słaba ze po wstaniu z łózka ledwo chodziłam.Jak juz wróce do normalności ,a czuję ze to juz za kilka dni bo coraz lepiej mi.to znów coś dołącze do mojego wielkiego odchudzania.Rzuciłam palenie (2 tygodnie nie ciągnie mnie kompletnie,nawet nie mysle o tym)do tego rzucenia decyzja o odchudzeniu .Więc naprawde dziękuje za kazde słowo napisane tu nie.... nie należe do desperatów)))

SCHUDNE BO CHCE ,A ZE TO POTRWA ROK TRUDNO ):) DAM RADE tylko ktoś musi tu byc i raz po raz coś napisać

91 kg kurde dużo..... nie? ale postaram sie :)
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-09-28 11:10
mariolan napisal(a):co to jest żeń-szeń tabletki?


Tak. A jakie ma działanie żeń-szeń możesz poczytać w internecie.
napisał/a: motylek39 2008-09-28 13:32
podgryzaj surową marchew,niech zawsze leży na talerzu czyściutka ,obrana chrup ile wlezie...
słonecznik czy dynia...nie przecież te pestki mają w sobie tonę pustych kalorii
napisał/a: edba7c82c79525dbca66488756b535224679708f 2008-09-28 15:27
na samym początku WIELKIE dziękuje motylku za (pw)..pewnie ze chce poklikać i porozmawiać......


mamy niedziele..rano wypiłam herbate i i chleb bo został mi ostatni antybiotyk i tak jakoś na sucho niemogłam jutro jade do kontroli...... koło południa kawunia rozpustna:) i 2 ziemnieki na obiad z sosem (tak wiem wiem żle ) i zjadłam 2 jabłka ,myśle ze jak na początki to ok ,nadal zadnych przeczyszczaczy,wspomagaczy itp powoli .....kurcze obrałam sobie dwie marchewki no jakoś mi nie podchodzą wole jabłka.......... co do papierosów tak to juz 2 tydzien oj co ja nienarobiłam ile to ja razy nie rzucałam szok ale najlepsze było oszukiuwanie samej siebie (jak dziecko naprawde).W poniedziałek powiedziałam koniec ,ale w paczce zostało chyba z 10 sztuk leżały na szafce do góry ...cholerka jak to kusiło jak diabeł jakiś wcielony .ale byłam dzielna naprawde,czułam sie jakbym była w dwóch osobach jedna taka głupiutak a druga mądra niepozwalająca sięgnąć po papierosa i jakoś daje rade,Dziwi mnie to ze niemyśle o nich.... (aby zapalic), ale mysle o nich jak o paskudztwie którego juz niemusze widzieć i czuć (nieumiem tego napisać)))) papierosy z półki wylądowały w piecu .Uczucie dziwne jakbym paliła milion dolarów..ale poszły z dymem tak jak powinny tylko ze w zdrowszy sposób:)

raport tygodnia
1.papierosy ...spoko daje rade niemysle nie kuszą....nie ciągnie

2.łuszczyca...troche swedzi ..a czy to pierwsy raz:)

3.zapalenie oskrzeli....wszystko gra tylko ten pieruński kaszel,jutro kontrola

4.powiekszone serce ,,,jutro echo serca dam znać co wyszło

5.odchudzanie w czwartek było 91 (kurcze musze zrobić zdięcie wagi bo chcę abyście uwieżyli) a dziś około 13:00 90kg 200gr,byscie musieli zobaczyć moją uśmiechniętą buziuchne :D 800gr ---kosmos

pozdrawiam wszystkich serdecznie......miłego słonecznego popołudnia pa kochani
napisał/a: motylek39 2008-09-28 18:21
foniu,jesteś więcej niż dzielna....to wcinaj jabłka,pychota...
trzymam kciuki,
napisał/a: Wenus7 2008-09-28 22:09
Witaj Foniu,
jak czytam twoje posty to aż sie uśmiecham do siebie, naprawdę - bije z nich tyle ciepła i pozytywnej energii, ze aż mnie samej chce się coś ze sobą zrobić
Ja niestety dołączyłam jakiś czas temu do grona tych z mniejszą siłą woli, bo zaczęłam odchudzanie ze wspomaganiem (Meridia). Długo się wahałam, bo to jednak nie jest jakiś tam suplemencik, jakich pełno w aptekach.
Ze swoją wagą walczę od kiedy pamiętam - non stop na diecie i ile bym nie zrzuciła zawsze było mało a i tak w rezultacie wracałam do punktu wyjscia.
Ale jednego mnie to nauczyło i w tym troche zawiera się moja rada dla Ciebie - rygorystyczne ograniczanie jedzenia jest zbyt bolesne i najczęsciej nie kończy sie oczekiwanymi rezultatami na dłuższą metę, dlatego teraz postanowiłam sobie, że nawet jeśli mój ubytek wagi nie będzie tak spektakularny jak w przypadku wielu innych dziewczyn stosujacych M., to najważniejsze jest, żeby wytworzyć w sobie pozytywne myślenie i chęć zmiany stylu zycia - bo tylko takie trwałe zmiany pozwolą utrzymać rozsądną wagę na dłuzej.
M jest dużym ułatwieniem, bo udało mi się skurczyć mój rozepchany żołądeczek - ale nie polecam Ci jej - Tobie ona niepotrzebna. Ty jesteś silną babką - dasz radę bez niej
Najważniejsze to przestać opychać się słodyczmi, zrezygnować z tłustych smażonych dań, słonych przekąsek itp - zresztą sama wiesz. No i z wyjadania po dzieciakach - ja miałam to samo (co prawda mam tylko jednego szkraba - 4 letnią córcię), ale w końcu powiedziałam sobie STOP - moze i szkoda wyrzucać jedzenie, ale dlaczego mam traktować swój biedny żołądek jak śmietnik - to pomaga za każdym razem, gdy mam ochotę skończyć po córce jedzonko.
Dużo by pisać...)))
Trzymam kciuki i pozdrawiam!!!